Życie w mieście to wiele zalet, ale też wiele wad - w tym między innymi codzienne problemy ze sprawnym poruszaniem się w nim. Wynikają one głównie z wszechobecnych korków czy ciągnących się w nieskończoność remontów.
Wiele osób wybiera jako podstawowy środek transportu w miejskiej dżungli samochód osobowy. Własne auto to niezależność i zdecydowanie większa szybkość poruszania się, jednak każdy z nas wie, jak kosztowne jest utrzymanie samochodu. Komunikacja miejsca jest z kolei zdecydowanie tańsza i łatwo dostępna, ale często zawodna i nie dojedziemy nią w każde miejsce. Zostają jeszcze pojazdy elektryczne, które ostatnio pojawiły się w kilku miastach w Polsce, a mianowicie hulajnogach elektrycznych - również łatwo dostępnych, stosunkowo tanich jednak nie zawsze szybkich i wygodnych.
Do tej puli pojazdów dodać można również rower elektryczny, którego popularność w Polsce rośnie coraz bardziej. O jego zaletach pisaliśmy już wiele razy, więc warto wymienić tylko kilka najważniejszych, a mianowicie:
- zerowe spalanie
- brak spalin
- szybkość poruszania się
- możliwość parkowania w niemal dowolnym miejscu
- możliwość poruszania się zarówno drogami publicznymi, jak i ścieżkami oraz parkami
- ogromna frajda z jazdy
Nie zamierzamy nikogo przekonywać na siłę o wyższości któregoś z wymienionych środków transportu - każdy wybierze ten, który mu najbardziej odpowiada. Jednak aby uzmysłowić sobie, który z nich lepiej sprawdza się w dużym mieście, postanowiliśmy to sprawdzić. Oto przed wami "Wielki test wszystkiego" - porównanie samochodu, komunikacji miejskiej, hulajnogi elektrycznej oraz e-bike'a. Sprawdzimy zarówno czas jazdy jak i koszt poruszania się danym pojazdem.
Założenia są proste - musimy dojechać z punktu A do punktu B, jest to około 5 kilometrowa trasa biegnąca z Posnani do Rynku Jeżyckiego w Poznaniu.
Zaczynamy!
Samochód osobowy
Tę grupę pojazdów reprezentować będzie Hyundai ix35 - silnik benzynowy o pojemności 1.6, 135 KM. Przed jazdą wyzerowaliśmy liczniki, aby dokładnie sprawdzić zarówno przejechany dystans, jak i średnią prędkość oraz spalanie.
Jak łatwo się domyślić, początkowy zachwyt nad wygodą jazdy wygasł wraz z wjazdem do centrum i koniecznością stania w korkach... Typowe uroki dużego miasta w godzinach porannych szczytów. Mimo tych trudności około 5 km trasa zajęła nam 24 minuty. Spaliliśmy nieco ponad 13 litrów na 100 km i średnio poruszaliśmy się 13 km/h.
Czy to dużo/mało? Zobaczmy, jak poradzą sobie pozostałe pojazdy!
Komunikacja miejska (tramwaj)
Trasa pozostaje ta sama, jednak tym razem przesiadamy się w tramwaj - sprawdzamy rozkład i w drogę! Niewątpliwą "przyjemnością" z jazdy komunikacją miejską jest panujący w niej tłok, który zdecydowanie za bardzo narusza naszą strefę komfortu. Dodajmy do tego konieczność kasowania biletu oraz (czasem) długi czas oczekiwania na przyjazd.
28 minut - tyle zajęła nam jazda łącznie z dojściem na przystanek, czekaniem na tramwaj oraz dojazdem do miejsca docelowego. Nieco dłużej od samochodu i zdecydowanie mniej wygodnie.
Kolejny pojazd to...
Hulajnoga elektryczna
Kilka miesięcy temu w części polskich miast na chodnikach pojawiły się hulajnogi z napędem elektrycznym, które można wynająć za opłatą. Jest ich na tyle dużo, że raczej nie ma problemu ze znalezieniem wolnego jednośladu. O ile na początku hulajnoga daje dużo frajdy z jazdy, to wjazd na chodnik lub wybrukowaną jezdnie sprawia, że czar pryska.
Co z czasem jazdy? Póki co najlepszy - 17 minut. Czy pobije go rower elektryczny?
E-bike
Rower z napędem Rapid S2000 Race - ostatni środek transportu, który wykorzystamy w naszym teście. Ponownie ruszamy spod galerii handlowej i kierujemy się na Rynek Jeżycki. Jazda to czysta przyjemność! Kiedy najdzie nas ochota, ściskamy manetkę, rozpędzając rower, a kiedy zechcemy pedałować, wspomaga nas w tym obecny w rowerze czujnik PAS.
W razie konieczności jedziemy drogą, a kiedy chcemy skrócić trasę, wjeżdżamy do parku lub na ścieżkę rowerową. Czasem można też zrobić sobie krótką przerwę...
Czy wpłynęło to na czas, w jakim pokonaliśmy naszą ustaloną trasę? Bynajmniej! Wyrobiliśmy się w ponad 9 minut!
Pora zatem na podsumowanie.
Wyniki testu
Kto wygrał w pojedynku na miejskie środki transportu? Zestawienie zobaczyć możecie na poniższej tabelce.
Nie jest zaskoczeniem, że najlepiej w miejskiej dżungli poradził sobie rower elektryczny - wygrał nie tylko pod względem czasu (9:42 min), ale również średniej prędkości (ok. 27 km/h) oraz kosztów (5 gr za zużyty w czasie jazdy prąd).
Jeśli zatem szukasz idealnego środka lokomocji w dużym mieście, koniecznie zainteresuj się e-bike'ami! Zestawy Rapid znajdziesz w naszym sklepie w tym miejscu.
Sprawdź inne nasze wpisy:
CZY KAŻDY ROWER MOŻNA PRZEROBIĆ NA E-BIKE’A?
NIE TAKA KRÓTKA HISTORIA ROWERÓW ELEKTRYCZNYCH